sobota, 14 lutego 2009

Walentynki...



Walentynki... czy to święto ma sens? I czy w ogóle jest to święto? A czemu nie? Każda okazja jest dobra, żeby celebrować bycie razem. My, z przyjaciółmi od kilku lat spotykamy się i czytamy wiersze... Oczywiście o miłości. Kolejny pretekst do spotkania. Nie do kupowania kiczowatych gadżetów. Dla mnie na tym chyba polegają wszystkie święta – na tym, żeby mieć okazję zatrzymać się, zastanowić nad czymś, pomyśleć o kimś (w przypadku urodzin lub imienin) i być razem. Choćby myślą, choćby tęsknotą. A więc: MIŁOŚĆ – TAK! KOMERCJA NIE!

Brak komentarzy: