OB(Ł)OK
przez
bukowy
gotyk
przez
niebieskie łąki
powietrza
idę
moje oczy
błękitnieją
w moich włosach
zasypiają anioły
przechodzę
obok
nie zostawiam
śladów
/przy twoim domu
nie zadrży
nawet
powietrze/
moja
biała sukienka
już pachnie
deszczem
/d.ryst/
niedziela, 27 kwietnia 2008
wtorek, 22 kwietnia 2008
jest
coraz doskonalsza
coraz szczelniej wypełnia
zaułki mojego ciała
kiedyś wystarczała jej
skóra
kilka mięśni
prążkowanych i gładkich
teraz
jest we mnie całej
w każdej komórce
nawet mitochondria
są jej pełne
chociaż jeszcze
ciągle zachodzą w nich
procesy utleniania i fosforylacji
któraś noc
bez ciebie
udoskonali
moją tęsknotę
aż do ostatniego
grama cytoplazmy
/d. ryst/
coraz doskonalsza
coraz szczelniej wypełnia
zaułki mojego ciała
kiedyś wystarczała jej
skóra
kilka mięśni
prążkowanych i gładkich
teraz
jest we mnie całej
w każdej komórce
nawet mitochondria
są jej pełne
chociaż jeszcze
ciągle zachodzą w nich
procesy utleniania i fosforylacji
któraś noc
bez ciebie
udoskonali
moją tęsknotę
aż do ostatniego
grama cytoplazmy
/d. ryst/
wtorek, 15 kwietnia 2008
JUŻ WIEM
powinnam była wiedzieć od początku
przecież nie ukrywałeś
zresztą zdradzało cię wszystko
profil
inicjały
ślady po czerpaniu z siebie czerwonego atramentu
i przysłany pocztą kolejny tom
aneksu do cyrografu
a ja
jestem zbyt realna
zbyt jasna
zbyt prawdziwa
moje ciało ma smak i zapach
więc
pomimo że
biją dzwony
kiedy składasz we mnie jak depozyt
krople przetrwania
swoją szansę na nieśmiertelność
wiem
że wybierzesz małgorzatę
może dlatego
że ona nie istnieje
/d. ryst/
powinnam była wiedzieć od początku
przecież nie ukrywałeś
zresztą zdradzało cię wszystko
profil
inicjały
ślady po czerpaniu z siebie czerwonego atramentu
i przysłany pocztą kolejny tom
aneksu do cyrografu
a ja
jestem zbyt realna
zbyt jasna
zbyt prawdziwa
moje ciało ma smak i zapach
więc
pomimo że
biją dzwony
kiedy składasz we mnie jak depozyt
krople przetrwania
swoją szansę na nieśmiertelność
wiem
że wybierzesz małgorzatę
może dlatego
że ona nie istnieje
/d. ryst/
Subskrybuj:
Posty (Atom)